środa, 4 maja 2016

Czy będzie Nowy Cud Gospodarczy...

Czy będzie
Nowy Cud Gospodarczy
.
..
A na spotkanie
Śpieszył się każdy
Bo w Kraju wrzenie
Znów nie na żarty
Jak nowy Idol
Nowy Minister
Patrzy na
Polski Czas Gospodarczy



 

Dudniła ziemia
Warczały pięty
Od ociężałych
Buciorów Ludu
W kierunku
Mocy Sali Tradycji
Naród chce wiedzieć
Dzisiaj
Natychmiast
Czy będzie
Nowy Cud Gospodarczy
Czy tylko wizja
Daleka
Mglista
I tylko ciągle
Nowa prognoza
Nowego Cudu

I owszem
Były w górze sztandary

Z czasów Victorii
Z Czasów Zwycięstwa
Kiedy był w Polsce
Ten Czas Nadziei
Kiedy był w Polsce
Czas Solidarny
Kiedy Lud w Polsce
Chciał tworzyć
Prawo
Chciał tworzyć
Państwo
I swoją Niemoc
Niesprawiedliwość
Na wszystkich wiecach
Wytupał
Wykrzyczał
I było ZOMO
I była armia
I były czołgi
I była
Jakże skundlona
Monumentalna
Partyjna
Władza
Ciągle esbecka
Wobec Narodu
Ciągle bez serca
Ciągle lojalna
Wobec Wielkiego Brata
Ze Wschodu

Trwało spotkanie

Sala Nabita
Jak często tutaj
Po same brzegi
I była cała
I z Województwa
I z Miasta
Elita
I przybył nawet
I Wojewoda
Wojewoda Pomorski

I było przejście
Do mikrofonu
I jakże ważne
Przez Sam Środek Sali

I był Mikrofon
W niejednej dłoni
I te pytania

Wciąż pełne troski
Czy Polskie Stocznie
Tak pokręcone
Młody Minister
Od Gospodarki
Zechce naprawdę
Na nogi postawić
Czy znowu tylko będzie
Cień szansy

I Lud był pytał
Panie Ministrze
Wiadomo jakie
Dotąd były
W Polsce czasy
Ale czy wreszcie
Ktoś to rozliczy
Tych którzy sprzedali
Nasze Polskie Statki
Że tu gdzie ongiś
Dumnie kotwiczyły
Dziś tylko Milczenie
To jedno ogromne
Jakże bolesne
Milczenie
Zamiast nich
I w naszych sercach
I w umysłach
I przy redzie

 

Opustoszałych portów

Kotwiczy

I były nawet

Pytania spisane
Bo mimo trudów
Lud ciągle przytomny
A co na papierze
Daje większą szansę
Że o pytaniu
I o problemie
To Pan Minister
Jednak
Jednak może
Wreszcie nie zapomni

I był ten pośpiech
W porę przypominany

Panie Ministrze
Choć mówi
Nasza Pani Premier
Że damy radę
To dziś akurat już
Nie damy rady
Zbliża się bowiem
Już siedemnasta
A Pan Minister
Ma przecież jeszcze
Drogę do Warszawy

I limuzyna choć
Że full wypas
Lecz sytuacja
Niezręczna
Trudna
Miast odpowiedzi
Na wszystkie pytania
Pan Minister jednak
Salę Mocy Tradycji
Zwyczajnie
Opuszcza
Bo przecież na noc
Pan Minister
Musi być w Stolicy
 
Bo na noc 
Na Pana Ministra
Stolica 
Czeka  

Chce mieć czas bezpieczny
Bezpieczne drogi
I byłby Pan Minister
Strasznie zmęczony
Gdyby w Gdańsku z Ludem
O Gospodarce Morskiej
Na Pomorzu
Podyskutował do samego świtu
Albo chociażby
Do samej Północy

A na Spotkanie
Śpieszył się każdy
Bo w Kraju wrzenie znów
Nie na żarty
Jak Nowy Idol
Nowy Minister
Patrzy na Polski
Czas Gospodarczy

Stanisław J. Zieliński
5.05.2016 R








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz