Mistrz
Polskiego Krawiectwa:
-
Najlepsza reklama, gdy poleca Ciebie
Jeden
drugiemu.
Rozmowa
o sztuce trafnej decyzji, o odwadze pójścia swoją drogą mimo iż
tak wielu mówi, że to droga donikąd, o klientach Mistrza Krawca
Pana Michała Stenki -
czy zawsze wiedzą, czego chcą i czy zawsze
wiedzą, do kogo trafili – z Panem Michałem Stenką rozmawia
Stanisław J. Zieliński.
Stanisław
J. Zieliński: - Pobierał Pan – Panie Michale –tajniki swojej
krawieckiej profesji
u znanego Mistrza Sztuki Krawieckiej w Gdańsku Oliwie –
u znanego Mistrza Sztuki Krawieckiej w Gdańsku Oliwie –
u Jarosława Konaszewskiego...Swój Zakład Krawiecki otworzył Pan jednak w Żukowie, gdzie chyba trudniej o klienta...
Michał
Stenka, Mistrz Polskiego Krawiectwa: - I tak i nie tak. Tu jeśli z
Gdańska lub z Warszawy przyjeżdża klient – to wie, czego chce i
wie, do kogo przyjeżdża. Spotyka go za to i swoista nagroda
połączona z satysfakcją, bo odkrywa kawałek Polski, której może
dotychczas nie znał...
Jeśli
taki klient przyjeżdża do mnie do Żukowa – to wie, czego chce...
Spotyka się tu z dobrym wykonaniem, z miłą obsługą i przyjazną
dla siebie ceną, albowiem nie płacę horrendalnych kwot za wynajem
lokalu, aby za wszelką cenę być w wielkim mieście, a potem za
każdym razem tę cenę wpasowywać w cenę usługi...I przyznaję,
że zrobiłem to także z myślą o moim kliencie, by miał garnitur
światowej klasy – za polską gminną,przyjazną dla siebie
cenę!!!
S.J.Z:
- Strategia z jakże dużym wyprzedzeniem i na całe lata...
M.S.:
- Dobrze być lojalnym wobec Żony i Rodziców Żony...Udostępnili
mi lokum w swoim domu i pozwolili na jego rozbudowę, za co jestem im
bardzo wdzięczny. W ciągu mijających pierwszych ośmiu lat
zbudowałem podstawy rodzinnej egzystencji i zawodowej stabilizacji –
zakład mój mieści się na dwóch poziomach, w centrum Żukowa, z
łatwym dojazdem i podwórkiem na zaparkowanie. Przez te mijające
osiem lat jest już trójka dzieci, a więc jest już pełna rodzina
i nawet był już uczciwie, ku uciesze całej Rodziny dobry udanie
spędzony pierwszy rodzinny urlop.
S.J.Z.:
- Żukowo, to jednak miejscowość podmiejska, dalekie obrzeża
metropolii trójmiejskiej, w dodatku z uciążliwymi codziennymi
korkami...Start w takiej miejscowości ze swoją Pracownią Krawiecką
to chyba jednak pewne szaleństwo i zbyt wiele ryzykownej odwagi?
M.S.:
- Wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazywały, że mam być jednak
w Żukowie, bo tu jest to pewne lokum, a to podstawa i startu i
powodzenia życiowej zawodowej strategii...Mieć ten pewny grunt, a
mając już ten pewny grunt – pozostanie tylko rzetelna praca i
wiara w to, że klient to dostrzeże...Każdemu z nas zależy na
transakcji za dobrą cenę...A szyję z najlepszych tkanin z najlepszych hurtowni w Polsce,
w Europie, na świecie, że choć wspomnę firmę o światowej renomie - Scabal!!!
S.J.Z.:
- A i w samym Żukowie wrasta Pan w to środowisko zupełnie na nowo,
zupełnie
od początku...
od początku...
M.S.:
- W tej małej Ojczyźnie jakże dobrze wszyscy wszystko o sobie
wiedzą...Jakże szybko potrafią zauważyć, komu z kim po drodze i
dlaczego. Tak wielu klientów mam już stąd, z pobliskich
okolic...Stało się to tak niepostrzeżenie, szybko...Tu jakże
skuteczna jest ta klasyczna odwieczna reklama szeptana – jeden
drugiemu. W takim środowisku jak Żukowo – jak jakaś dobra wieść
pójdzie w lud, to już nie ma odwrotu...Moc tej reklamy jest stokroć
bardziej skuteczna niż wzdłuż trasy dziesiątki ustawionych
bilbordów...Jest też i inna prawda : kto zbyt dużo wydaje
pieniędzy na tzw. krzykliwą reklamę – z reguły nie ma
przyjaznych cen dla klienta, a strategia, by mimo wszystko szturmem
zdobyć rynek – jest zwodnicza i pełna iluzji...Nie szybciej to
później dochodzi do zderzenia z rzeczywistością i dobrze, jeśli
ten upadek ma miękkie lądowanie...
S.J.Z:
- Rady i wskazówki Mistrza Sztuki Krawieckiej- Pana Jarosława
Konaszewskiego
z Gdańska Oliwy przydają się jeszcze dziś czy są już li tylko dalekim wspomnieniem?
z Gdańska Oliwy przydają się jeszcze dziś czy są już li tylko dalekim wspomnieniem?
M.S.:
- Coś kiedyś wykonałem nie tak, co Szanownemu Mistrzowi wybitnie
nie podobało się...Zawezwał mnie na zaplecze i mi powiedział, co
o tym myśli i co o mnie myśli, a brzmiało to mniej więcej tak, że
jeśli tak będę postępował i tak traktował swoje obowiązki –
to w przyszłości ani nie utrzymam zakładu ani nie utrzymam
rodziny...
S.J.Z:
- Ale chyba były też i bardziej stonowane zalecenia...Mistrz
Sztuki Krawieckiej Jarosław Konaszewski wielokrotnie też szacunkiem
wyrażał się o Panu jako dobrze zapowiadającym się fachowcu...
M.S.:
- Wielokrotnie powtarzał mi, że w zawodzie krawieckim uznanie u
klienta przychodzi dopiero w dekadzie lat trzydziestych. I ta zasada
sprawdziła się co do joty. Właśnie jestem już na tym etapie i
przybywa zleceń i przybywa klientów. Są wśród nich radni,
posłowie, prezydenci, przedsiębiorcy, a więc szeroki świat
biznesu...
I
to coraz liczniej z Gdańska, Sopotu, Gdyni, a nawet i z Warszawy...
S.J.Z.:
- Tylko pogratulować.. Jeśli już jednak mówimy o świecie
przedsiębiorców...Kim Pan właściwie jest obecnie -
rzemieślnikiem
czy już przedsiębiorcą, biznesmenem, producentem?
M.S.:
- Nadal czuję się rzemieślnikiem, a więc – krawcem, bo na rynku
świadczę usługi krawieckie...Moja oferta to przede wszystkim
garnitury i koszule oraz odzież wierzchnia , a więc gala męska na każdą okazję, ale przyjmuję też zlecenie na konfekcję damską, zlecenia typowe
do przeróbki...Również projektuję, szyję...Moi pierwsi
uczniowie pomyślnie zdali już swoje egzaminy i wystartowali w
samodzielne wykonywanie zawodu.
S.J.Z.:
W Pana wypowiedziach tak wiele optymizmu, idącego w parze z
umiejętnością podejmowania trafnych decyzji, swoją gorliwą
pracą, udanymi efektami w tejże pracy...Czy jest jednak coś, co
przeszkadza, uwiera, dziwi swoją anormalnością?
M.S.:
- Nadal czekam na ten czas przyjazny w Polsce dla rodzimego
rzemieślnika i przedsiębiorcy. Nadal zbyt horrendalna składka ZUS.
Mimo tylu deklaracji ze strony rządzących – efekty raczej
mierne...W wielu państwach unijnych ta składka jest od stopy
zysku, a nie z kapelusza!!!
Nam
niepotrzebne są retusze, ale konkretne dobre rozwiązania, jeśli
młodzi Polacy swój start życiowy mają naprawdę wiązać z Polską
i nie szukać swojej życiowej szansy poza jej granicami.
S.J.Z:
- Miejmy nadzieję, że doczekamy się tych czasów przyjaznych dla
polskiego rzemieślnika i przedsiębiorcy i to jeszcze w tej
kadencji. Serdecznie dziękuję za rozmowę.
Ilustracje:
Archiwum Foto Michała Stenki
Stanisław J. Zieliński
Ilustracje:
Archiwum Foto Michała Stenki
Stanisław J. Zieliński
21.03.2017
R
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz